Ja jestem zachwycona... :)
Szkoda tylko, że słonko dzisiaj zamiast pomagać strasznie mi szkodziło... i fotki nie oddają rzeczywistego koloru serduch... :(
Seledyn, łosoś, róż oraz krem z odrobiną pomarańczu ...
Jedna jest dla Pani Małgosi w ramach podziękować za okazane "serce"...
Urocza :)
OdpowiedzUsuńCUDO, CUDO, CUDO...czasem trzeba tak niewiele by zachwycało.Mnie zachwyca...i to bardzo!:)
OdpowiedzUsuńwow jaki wysyp serduszek bardzoo fajnie
OdpowiedzUsuń